Wielu zaczynających swą karierę sportową ludzi często sięga po tzw. „energetyki” oraz przypuszcza, że jest to znakomite źródło energii potrzebnej do przeprowadzenia jakiegoś treningu.
Tego typu rozumowanie jest jednak błędne, gdyż nie należy mylić izotoników z „energetykami”, a zatem napojami energetycznymi.
Autor: Steven Depolo
Źródło: http://www.flickr.com
Są to dwa zupełnie inne Produkty.
Ten odnośnik do serwisu papier ksero wrocław prowadzi do niezwykle ciekawej strony, która zawiera równie interesujące informacje na omawiany temat.
Jeżeli naprawdę nie masz tego typu potrzeby, nie powinieneś przyzwyczajać swego ciała do spożywania napojów słodzonych. Jeżeli zastanawiasz się, czym w ogóle różni się energetyk od izotoniku, to głównym aspektem jest obecna w „energetyku” zawartość cukru i poziom szkodliwości tych napojów. Tutaj niestety pierwsze miejsce zajmuje „energetyk”. Popularne „energetyki” są napojami lekko gazowanymi i bezalkoholowymi, które mają pobudzać nasze ciało do działania. Ich skład posiada za zadanie przeciwdziałać zmęczeniu oraz stawiać ludzi „na nogi” w takiej sytuacji, kiedy mają oni kaca. Trzeba mieć świadomość tego, że nie mogą go pić ani kobiety w ciąży, ani osoby, które są uczulone na kofeinę.
W połączeniu z alkoholem, napoje energetyczne wywołują mylne uczucie trzeźwości oraz bardzo odwadniają organizm. W niezwykle rzadkich przypadkach picie energetyków może prowadzić do przykrych dolegliwości. Jedna puszka takiego napoju może zawierać nawet 20 łyżeczek węglowodanu, co jest czterokrotnie większą dawką od dozwolonego dziennego spożycia węglowodanów.
W 250 ml napoju znajdziemy kofeinę, która pobudza ośrodkowy układ nerwowy, teobrominę, która stymuluje serce do pracy czy też kwas askorbinowy, zatem witaminę C. W 250 ml energetyku znajduje się też inozytol, który ma na celu regulować ciśnienie tętnicze. Podsumowując, takie napoje trzeba pić zachowując odpowiedni umiar.